Miejsce, które ciągle się zmienia,
tymczasowa strefa autonomiczna,
utopia utrzymująca się wbrew naporowi trudności,
najbardziej zaś mały pomościk przycupniety nad rzeką życia.
Można tam przyjechać i oprócz jedzenia i atmosfery
doświadczyć olbrzymiego daru –
przejrzeć się w tej rzece przepływającej u stóp domu Gosi
i na krótką chwilę zobaczyć kim naprawdę jesteśmy.