dzisiaj moje
50 urodziny
trudno uwierzyć ,serio 🙂
zbliżając się do nich
wręcz w ciągu ostatnich dni
stałam się pełnym człowiekiem
bez wyrw otchłani wewnątrz starych ran
pożegnałam odziedziczone testamenty
cenię bólu uciski dotkliwość życia i cenię radość
znalazłam moje dzikie lasy
nie znalazłam tylko jednego 🙂
MOMO MASALI
wciąż szukam 🙂

w ten dzień i każdego dnia
chcę życzyć i Wam
życia którego nie będziecie żałować
wymiecenia pyłu przysłaniającego waszą świetlistość
i
BY WASZE SERCA NIE ZAMYKAŁY SIĘ
W ŻADNYCH OKOLICZNOŚCIACH

w prezencie daję Wam mój ukochany fragment

„Świetlistość ,źródło wszystkiego ,przybiera więcej postaci niż jest gwiazd na niebie – to pewne .By się rozjarzyć ,wystarczy jej jedna dobra myśl .Ale jeden błąd może spalić w twoim sercu cały las,ukryć wszystkie gwiazdy na wszystkich niebach .I dopóki jego ogień płonie ,dopóty zdradzona miłość czy utracona wiara może ci podsunąć myśl że już po tobie ,że nie możesz żyć dalej .
Ale to nieprawda .
To nigdy nie jest prawda.
Bez względu na to co robisz ,bez względu na to gdzie się zgubiłeś ,ta świetlistość nigdy cię nie opuszcza .A dobro które w tobie umiera ,może się odrodzić jeśli bardzo tego chcesz.Serce nie potrafi się poddać , bo nie potrafi kłamać .Odrywasz wzrok od przeczytanej strony , napotykasz uśmiech kogoś zupełnie obcego i poszukiwanie zaczyna się od nowa .Nie jest tak , jak było .Nigdy .Zawsze jest inaczej .Ale nowy las , który odrośnie w okaleczonym sercu czasem okazuje się dzikszy i silniejszy niż tamten sprzed pożaru. A jeśli tam pozostaniesz , w tym blasku swojego wnętrza , w tym nowym miejscu na świetlistość , wybaczając wszystko i nigdy się nie poddając , wcześniej czy później znajdziesz się tam , gdzie miłość i piękność stworzyły świat , i to będzie początek ”

POCZĄTEK